sobota, 19 października 2013

Ultimate fail compilation






Połowa października + sobotnie przedpołudnie = plaża :) Miliśmy nadzieję na lekcje surfingu, ale fale okazały się zbyt mocne i niebezpieczne, więc potaplalismy sie tylko przez chwilę






 Naładowani słońcem resztę weekendu spędziliśmy w pałacach i zamkach. Na pierwszy ogień Palácio Nacional de Queluz. Z zewnątrz wygląda tak sobie 




ale z każdym kolejnym krokiem pojawiało się coraz więcej cieszących oko wnętrz:










Dostrzegliśmy wiele perełek, np. gołe baby na tacy

 


bardzo praktyczny narożnik




wygodne toalety




i ogórd!
















Neptunowi ktoś podwędził trójząb :D








Można też było wziąć dużego ptaka do ręki












 


































A jutro Sintra!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Translate